Brelę, miejsce mojego tegorocznego wypoczynku, wybrałam uwiedziona pięknem plaż, kolorem Adriatyku i obietnicą słońca. Słońca, które w tym roku, jak w żadnym innym miało naładować moje do cna wyczerpane akumulatory.
Musiałam też pogodzić się i nabrać dystansu do wydarzeń, które ostatnio spadły na mnie jak grom z jasnego nieba.
Czy mi się udało?....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz